czwartek, 16 października 2014

LEGO - wystawa klocków

      Jeździ sobie po kraju wystawa klocków LEGO. Ostatnio pojawiła się w Gliwicach, kto nie załapał się na tą wystawę może prześledzić planowaną trasę i jeszcze gdzieś ją odwiedzić. Czy warto? Odpowiedź pozostawiam wam, sam do niczego nie namawiam. Osobiście, klocków w dzieciństwie nie posiadałem, a kontakt z nimi miałem jedynie u kolegów, czasy były to jednak inne. Obecnie, ze względu na cenę wolimy kupić dobre jakościowo odpowiedniki konkurencyjnych firm, bo co by nie mówić to sporo w tym wypadku płaci się za markę.
     Fakt faktem klocki niesamowicie rozwijają, a zabawa nimi może trwać od najmłodszych lat. Nikogo nie powinien dziwić ojciec z zainteresowaniem budujący najnowsze zestawy syna i jako taka „zabawka” uniwersalna należy ją polecać. Wybór przeróżnych zestawów jest przeogromny i każdy znajdzie coś co go interesuje. Na tym założeniu opiera się głównie ta wystawa więc spotkamy tu pełen przekrój wszystkiego co można z nich zbudować.  Żeby zbytnio nie zanudzać o samej ekspozycji wspomnę jedynie o jednym „naj” z wystawy. Jest to makieta największego na świecie statku, czyli długiego na 11m i wysokiego na 3m Titanica, który zbudowany został raptem z 500000 klocków.















      Będąc na wystawie oprócz samych klocków z zaciekawieniem obserwowałem reakcję ludzi i przyznać trzeba że fajnie było widać błysk w co niektórych oczach, fajnie uruchomiła się wyobraźnia co bym zrobił gdybym miał taką makietę i w jaki sposób zbudowałbym np. dane miasto. 
     Wiedziałem wcześniej że należy się tu pojawić w środku tygodnia, bo w weekend może być ciasno, jednak czas niejako wymógł żeby być tu niedzielnego poranka. Myślałem że zwiedzających będzie wtedy nieco mniej i sporo się pomyliłem. Mnie sporo przyjemności odebrał tłum ludzi który tam był. Nie mam nic do nich bo w sumie sami też ten tłum tworzyliśmy, jednak stałe szturchanie, popychanie, przepraszanie, szturchanie, popychanie, przepraszanie, szturchanie ….... było na tyle niefajne, że wyszedłem nie obejrzawszy wszystkiego. Ogólnie odbiór pozytywny, co nie znaczy że nie mogło by być lepiej.

     Oczywiście link, dla chcących dowiedzieć się nieco więcej czy też sprawdzić planowaną trasę wystawy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz