środa, 7 stycznia 2015

Bieruń - ruchoma szopka.

      Na znanych mi blogach co chwila pojawia się relacja z akurat odwiedzanych szopek. Do niedawna w zasadzie nie miałem pojęcia że w okolicy jest ich tyle i tak fajnie można spędzić czas na ich oglądaniu. Oprócz tych znanych wcześniej trafiliśmy więc do innych i o jednej z nich będzie ten wpis.
      Tym razem postanowiliśmy pojechać do Bierunia, konkretnie do Starego Bierunia, gdzie tuż przy rynku na ulicy Krakowskiej 3 znajduje się kościół pw. Św. Bartłomieja Apostoła. Corocznie, ponoć od lat wielu, wystawiana jest tam bardzo ciekawa, ruchoma szopka. Wiadomo, że głównie przyciąga dzieci, lecz i dorośli z przyjemnością popatrzą na odtwarzane tam scenki, a jest ich naprawdę wiele. Oprócz standardowej ze świętą rodziną i odwiedzającymi królami sporo scenek z życia codziennego, gdzie niektóre z nich nawiązują do czasów współczesnych. W sumie kilkadziesiąt ruchomych figurek, dość wiernie pokazujących wiele codziennych czynności. Wszystko oświetlone i udźwiękowione, uruchamiane jest poprzez wrzucenie niewielkich datków do stojącej skarbonki. Można spędzić tutaj naprawdę dłuższą chwilę, warto więc przygotować trochę drobniaków w portfelu.













     Fotek nie za wiele, i tak nie oddadzą tego co widać w rzeczywistości. My możemy namawiać, tym bardziej, że ta akurat stajenka dostępna jest do zwiedzania jeszcze całkiem długo, bo aż do 14 lutego, a można to zrobić codziennie w godzinach od 7 do 17 (z pominięciem mszy).

Link do parafii.
Parafia św. Bartłomieja Apostoła



Ps.
Głównymi sprawczyniami naszych szopkowych wycieczek są Magdalena B. i Barbara S. oraz ich blogi. Z tego miejsca wam dziękuję.







2 komentarze:

  1. Cieszę się, że i tu dotarliście :) My przedwczoraj zawędrowaliśmy do szopki w Górkach Wielkich, jest po drodze do Brennej - też polecam :) Tak wygląda: https://www.youtube.com/watch?v=VK2CL5E16OY

    OdpowiedzUsuń
  2. Filmik wygląda zachęcająco, dodaję do listy miejsc do odwiedzenia. Co prawda pewnie dopiero w przyszłym roku ale podejrzewam że warto poczekać.

    OdpowiedzUsuń