czwartek, 26 lutego 2015

Gliwice - Palmiarnia Miejska

     Poniższą propozycję zaliczyć należy do tych krótszych i fajnych do zrealizowania w razie niepogody. Można powtarzać wielokrotnie, bo nie rujnuje budżetu a dzieciaki chętnie wracają w to miejsce. O czym dzisiaj będzie? O znanej chyba wszystkim Palmiarni w Gliwicach




     Znajduje się ona na terenie Parku im. Fryderyka Chopina w samym centrum Gliwic. Pierwsze szklarnie o charakterze wystawowym powstały tu już około roku 1880 a sama palmiarnia mocno zaczęła się rozwijać od roku 1924 bo właśnie wtedy odbyła się tutaj Wielka Wystawa Roślin Egzotycznych. Od tamtej pory była wielokrotnie przybudowywana, by w roku 2012 wzbogacić się o kolejną, chyba najbardziej atrakcyjną część czyli pawilony akwarystyczne. Na ten moment powierzchnia palmiarni to 2000 m2 oraz sporo ponad 5000 roślin. W sumie jest tu pięć pawilonów podzielonych odpowiednio na rośliny użytkowe, tropikalne, pawilon historyczny, sukulentów oraz akwaria. 

     Zwiedzanie zaczynamy oczywiście od zakupu biletów i odwiedzeniu szatni. Już na samym początku witani jesteśmy miłą niespodzianką, bilet rodzinny (2+3) kosztuje tylko 10 zł a szatnia jest darmowa. Raczej jej nie omijajcie bo jest tu naprawdę ciepło i bez sensu jest nosić kurtki w rękach.
     Pierwszy z odwiedzanych pawilonów to ten poświęcony roślinom użytkowym. Są tu między innymi banany, grejpfruty, mandarynki itp. Zależnie od pory roku możemy obserwować tu zmiany zachodzące w klimacie subtropikalnym. 



     Następny w kolejności przedstawia bogactwo roślin tropikalnych. Jest to zdecydowanie najcieplejsze miejsce o dość dużej wilgotności. Zgromadzone okazy tworzą charakterystyczne dla lasu deszczowego piętra. Jest część poświęcona roślinom mięsożernym oraz tunele mrówek Grzybiarek parasolowych (to te które noszą liście niczym parasole) Trafimy tu również na kaskadę, oczko wodne z rybami czy urokliwe kładki.












     Trzeci z pawilonów nazwany historycznym zawiera najstarsze z okazów. Trzy z prezentowanych tutaj palm mają ponad 120 lat. Jest tu ciekawa altana w której można wypocząć wsłuchując się w trele ptaków czy zerknąć na kolejne oczka wodne i następne mostki. Wieczorem gdy robi się już ciemno, palmy zyskują ciekawe podświetlenie





     Kolejny pawilon poświęcony sukulentom w pierwszej chwili zaskakuje wyraźnie niższą temperaturą od pozostałych oraz dość surowym otoczeniem. W zdecydowanej większości widzimy tu kaktusy począwszy od tych całkiem małych kończąc na zdecydowanie większych.





     Na samym końcu przechodzimy do części akwarystycznej. Od momentu jej powstania wyraźnie wzrosła liczba odwiedzających i wcale się temu nie dziwię. Pomimo że są tu tylko cztery akwaria to sami, zawsze czekamy właśnie na nie a to głównie dlatego, że są one nie byle jakie, te tutaj są naprawdę duże. Największe, prezentujące środowisko Amazonii ma aż 60 tysięcy litrów pojemności i przedstawia ogrom ryb tam żyjących. Pozostałe trzy wcale nie małe (11-13 tysięcy litrów pojemności) poświęcone są odpowiednio najdłuższemu jezioru świata czyli Tanganice, rzekom południowo-wschodniej Azji oraz rzekom polskim. Każde zaaranżowane tak by odpowiednio oddać przedstawione środowisko jednakowo zachwycają różnorodnością prezentowanych gatunków. Mamy tu ławki, bardzo ułatwiające oglądanie okazów niższym dzieciakom czy sofy pozwalające obserwować całość z nieco większej odległości. Należy pamiętać że nie używamy tu lampy błyskowej, co niestety nie wszystkim się udaje.











     Nacieszywszy oczy zbieramy się do powrotu. By nie powtarzać tej samej drogi udajemy się na "pięterko" i patrząc na wszystko z góry idziemy w kierunku wyjścia. Dzieci mogą w trakcie tego spaceru poukładać puzzle przedstawiające oglądane widoki. Na zakończenie czeka nas jeszcze nieobowiązkowa wizyta w niewielkim bufecie i oczywiście sklepik z pamiątkami.


     Jak widać po zdjęciach można tu bardzo ciekawie spędzić trochę czasu. Jest kilka zwierząt, które dzieci oglądają z większą ciekawością niż rośliny oraz akwaria, zatrzymujące na nieco dłuższą chwilę. Przy spokojnym i dokładnym oglądaniu bez problemu spędzimy tutaj nawet trzy godziny choć są zapewne tacy którzy wyjdą po trzydziestu minutach. Przy niskiej cenie biletów i dość atrakcyjnej ofercie jest to bardzo fajne miejsce do odwiedzania. Odwiedzania wielokrotnego bo chętnie się tu wraca, zwłaszcza przy kiepskiej pogodzie.




     Gliwice i okolica oprócz opisywanej palmiarni mają kilka innych, równie ciekawych i atrakcyjnych miejsc do odwiedzenia więc śmiało można tu przyjechać na nieco dłuższy pobyt.

     Jak zwykle link do odpowiedniej, dość skromnej strony:



Ps. Zdjęcia zebrane z kilku wizyt, nie zawsze przedstawiają aktualny stan.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz