Tak jakoś wyszło,
dla mnie dość niespodziewanie, że miałem wolną niedzielę.
Prognozy na ten dzień okazały się sprzyjające więc warto było
ten fakt wykorzystać. Tak zrodził się plan poniższej wycieczki, czyli:
Palenica Białczańska - Wodogrzmoty Mickiewicza - Siklawa - Dolina Pięciu Stawów Polskich - Szpiglasowa Przełęcz - Szpiglasowy Wierch - Morskie Oko - Palenica Białczańska
Pomysłem staram się zarazić kilku znajomych.
Niestety, jak w większości wypadów organizowanych na ostatnią
chwilę nikt nie może się wyrwać. Wygląda na to że pojadę sam. Biorąc pod uwagę panujące upały, które w górach zwykle przynoszą gwałtowne
burze (podobno tegoroczny lipiec zapisał się największą ich liczbą w historii) oraz to że lubię w górach spokój i raczej
unikam tłumów, nie pozostaje nic innego jak wczesne wyjście na
szlak i związany z tym wcześniejszy, nocny wyjazd. Skoro tak sprawy
wyglądają trzeba więc pakować plecak i czekać do wieczora.
Na parkingu w
Palenicy stawiam się tuż po północy. Budzik ustawiam na 3:00,
chwilę obserwuję rozgwieżdżone niebo i kładę się spać.
Hrrrrr syyyy hryyyyy …..
Alarm budzi mnie od
razu. Jeżeli ma być fajnie to nie ma się co ociągać. Szybka
zmiana stroju i rozpoczynam wędrówkę. Rześki poranek wybudza
organizm, tempo marszu mile ogrzewa. Samotne, nocne łażenie
początkowo wywołuje lekki dyskomfort, na szczęście do świtu
niedaleko. Najpierw kilka kilometrów asfaltem, później już
terenem powoli zdobywam wysokość. Słońce powoli podnosi się
wyżej i można wyłączyć czołówkę. Niebo jest niemal
bezchmurne. Dzień zapowiada się bardzo pogodnie. Po dotarciu do Siklawy (1) robię małą przerwę by
pstryknąć parę fotek. Nieco powyżej spotykam pierwszych turystów.
Tatry zaczynają się budzić.
Tym razem nie
skręcam do schroniska tylko idę dalej. Gdzieś pomiędzy stawami
Wielkim i Czarnym robię przerwę na śniadanie. Kilkanaście metrów
obok nawoływać zaczynają się świstaki. Słońce oświetla
okoliczne szczyty. Normalnie nie chce się stąd ruszać.
W trakcie dalszego
podejścia trafiam na kozice. Te, być może lekko zdziwione, nie
specjalnie reagują strachem na moją osobę. Zachowując czujność
i lekki dystans bez problemu pozwalają się fotografować. Strome
podejście i całkiem niezłe widoki spowalniają nieco tempo,
za to aparat jest stale w użytku. Do przełęczy (2) pozostało już
tylko kilka łańcuchów, skąd w kilka minut można dostać się na
szczyt (3) z którego rozpościera się wspaniała panorama Tatr.
Oczywiście i tutaj nie obyło się bez przerwy, bo jest przecież co podziwiać. Dochodzi godzina 8:00, widać że na szlakach pojawia się coraz więcej ludzi i wczesne wyjście było dobrym pomysłem. Standardowo kolejna porcja fotek ze szczytu, niewielki posiłek, sprawdzenie zegarka i pora schodzić.
Od przełęczy szlak
prowadzi bardzo łagodnymi serpentynami z równo ułożonymi
kamieniami. Pozwala to sporymi odcinkami zbiegać, co zwykle mi się
nie zdarza. Pod Morskim Okiem chwilka na „przywitanie się” z
miejscem, kilka fotek i powrót. Do parkingu zostało osiem
kilometrów nielubianym asfaltem. Ja już schodzę a pielgrzymki
tłumnie zmierzają do góry. Mijając Wodogrzmoty Mickiewicza szybko pstrykam fotkę, zaraz będzie koniec wycieczki.
Na parkingu stawiam
się po siedmiu godzinach od startu. Biorąc pod uwagę ilość
przerw to całkiem niezły wynik, a jakoś bardzo się nie
spieszyłem. Pozostaje nieco się odświeżyć, przebrać i wracać.
Oj chyba będą jutro zakwasy.
Garść informacji
praktycznych:
Parking w Palenicy
Białczyńskiej jest płatny i bardzo oblegany. W ładne weekendy
zdarza się że od wczesnych godzin porannych nie przyjmuje już
samochodów.
Na terenie TPN-u w
okresie od 1 kwietnia do 30 listopada wszystkie szlaki są zamknięte od zmierzchu do świtu, czyli nie wolno się po
nich poruszać w porze nocnej, jednak w tym wariancie raczej nie
spotkamy się z konsekwencjami tego czynu.
Odnośniki:
- Wodospad Siklawa jest największym, chociaż nie najwyższym wodospadem w Tatrach, jego wysokość to ok 65 m.
- Szpiglasowa Przełęcz położona na wysokości 2110 m n.p.m., oddziela Szpiglasowy Wierch i Miedziane, stanowi jedno z dwóch przejść łączących Dolinę Pięciu Stawów Polskich i kotlinę Morskiego Oka
- Szpiglasowy Wierch (2172 m n.p.m.) stanowi kulminację odcinka nazywanego Liptowskimi Murami, znajduje się na granicy polsko-słowackiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz